Hej :)
Ostatnio mam mało czasu na pisanie (sesja) ale w wolnej chwili postanowiłam coś wstawić ;)
Z okazji zbliżającego się dnia dziecka zrobiłam niemałe zakupy, głównie w Macu.
Narazie nie będę za dużo mówić, co sądzę o kupionych rzeczach, bo dopiero zaczęłam testy, a recenzje kremu do rąk Body Shop dodam niedługo.
Wszystkie dary
Mineralize skinfinish natural
odcień light plus
Narazie zauważyłam, że daje całkiem fajne krycie, super wygładzenie, satynowe wykończenie. Jednak trochę się boję, że nie poradzi sobie z moją tłustą skórą.
Olejek do zmywania makijażu 30ml
Póki co podchodzę do niego sceptycznie, zwłaszcze jeśli chodzi o stosunek cena/jakość, ale zobaczymy...
Cienie, czyli: Vanilla, Sketch, Smut, Deep Truth
vanilla
sketch
smut
deep truth
Póki co z cieni jestem zadowolona ze wszystkich :) Deep Truth ma absolutnie niesamowite nasycenie, co średnio widać na zdjęciach. Na vanille zostałam namówiona i nie jestem pewna, czy na tak zwykły cień warto wydać tyle pieniędzy.. cóż tak czy siak na pewno się przyda :)
A wy co sądzicie na temat Maca?
Uważacie, że jest warty swojej ceny?
Możecie polecić jakieś konkretne produkty warte uwagi?
Pozdrawiam :))))
2 Response to Haul Mac (swatche) + body shop
świetne łupy! MSFka uwielbiam, zużyłam 2 opakowania :) cienie ma MAC genialne, mam ich nawet nie wiem ile i wszystkie kocham! :)
Podziel się! :)
Post a Comment